Rozebraliśmy dziś choinkę. Nareszcie!W tym roku stała naprawdę długo. Wyglądała pięknie, ale przy najlżejszym dotknięciu sypały się z niej igły. To był najwyższy czas, żeby się pożegnać ;o)A wyglądała tak:
nie zabrakło na niej oczywiście ozdób z ceramiki
a na czubku pysznił się anioł zrobiony przez moją babcię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz