Z prac z 2004 roku mam jeszcze sfotografowane mydelniczki.
Wszystkie lepione z ręki.
Rozeszły się wśród znajomych.
Mydelniczka ze ślimaczków. Ceglasta glina plus szkliwa pracowniane (kto wtedy śnił o sklepach ze szkliwami ;o))
Seria mydelniczek z odciśniętymi liśćmi:
zielona na zamówienie - miała pasować do łazienki
I na koniec pierwsza mydelniczka - muszelka.
Wzór ten ulegał w czasie pewnym modyfikacjom i stawał się coraz bardziej praktyczny (nóżki i większe otwory)
Wszystkie lepione z ręki.
Rozeszły się wśród znajomych.
Mydelniczka ze ślimaczków. Ceglasta glina plus szkliwa pracowniane (kto wtedy śnił o sklepach ze szkliwami ;o))
Seria mydelniczek z odciśniętymi liśćmi:
zielona na zamówienie - miała pasować do łazienki
I na koniec pierwsza mydelniczka - muszelka.
Wzór ten ulegał w czasie pewnym modyfikacjom i stawał się coraz bardziej praktyczny (nóżki i większe otwory)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz