28 kwi 2010

Talerz nr 400 - konkurs

Na jednym z moich ulubionych blogów inspiracyjno-ceramicznych A plate a day ogłoszony został konkurs na talerz nr 400.
Zasady po krótce prezentują się następująco:
Trzeba zgłosić swój ulubiony (własny lub cudzy) talerz, misę lub paterę wpisując linka do pracy w komentarzu do posta. Z pośród zgłoszonych prac ceramik Michael Kline wybierze ten, który zostanie opublikowany na blogu pod nr 400. Prace można zgłaszać do południa 14 maja 2010.
Więcej informacji tutaj.
Zachęcam do wzięcia udziału w zabawie i idę pomyśleć, co głosić. :o)

26 kwi 2010

Marudzę ;o)

Ależ miałam pomysł!
Prace nad płomienną paterą trwają.
Potrzebuje znacznie głębszego wzoru, niż da się odcisnąć, więc dłubię.
Dziś wydłubałam 1/4.
Jeszcze 3 zajęcia i patera będzie gotowa do suszenia.
Ech...
Z dobrych wiadomości: na plener jadę. Jupi!

24 kwi 2010

Na balkonie

Plan na dziś był następujący:
1. Wstać rano (udało się, choć przy wybitnej pomocy sąsiada słuchającego od 8 rano hip-hopu na cały regulator :o/).
2. Iść do pracowni (dotarłam!).
3. Zrobić formę na talerz (schnie).
4. Zabrać się za paterę zainspirowaną zdjęciami am (schnie).
5. Kupić kwiaty na balkon (kupiłam i posadziłam).

A oto i balkon w całej swojej bidnej krasie ;o).




A przy okazji prezentacja donicy, którą ulepiłam i wypaliłam na plenerze.
Poszkliwiłam ją wygranymi metal gunem już dawno, ale stała w pracowni całą zimę, bo nie miałam co z nią zrobić.
Wreszcie mam lawendę (zeszłoroczna mi zmarzła :o( ), więc donicę przytachałam.
Oby jej się dobrze rosło (miejsca na korzenie ma sporo).




21 kwi 2010

Patera mała niebieska

Lubiłam kiedyś szkliwo o pięknej nazwie "czerwony mak". Jednak jest to szkliw primadonna i jak na primadonnę przystało, okropnie chimeryczne ;o). Kiedy przestało mi się udawać, obraziłam się na nie i wymieniłam z p. Żanetą na niebieskie szkliwo efektowe - Jeans Blau.
Pomijając próbkę (na tułowickiej wychodzi najpiękniej) szkliwiłam nim pierwszy raz.

Poszkliwiony wzór przed zdrapaniem nadmiaru szkliwa niebieskiego.

W komorze - już poszkliwione bezbarwnym krakiem.

Po wypaleniu:




Detale:



Wymiary: 18,5 x 18,5 cm, wys. 4,5 - 6 cm.
Jeans Blau + transparentne krakle na glinie szamotowej z Tułowic.

Patera czerwona duża

Jak się ma prace w piecu, to trudno doczekać do poniedziałku.
Byłam dziś w pracowni.
Na 3 patery, 2 mnie zadowoliły ;o)
Na pierwszy ogień idzie patera dla Fasti.

Po wypełnieniu czerwonym szkliwem wzoru:

Po zdrapaniu nadmiaru szkliwa (obok szkliwo w pojemniku po Vanishu ;o) ):

Po umyciu nadmiaru szkliwa (to i następne zdjecia w komorze do szkliwienia natryskowego):

Spód już poszkliwiony:

I wierzch też ;o) (całość pokryta bezbarwnym krakle):

I gotowa patera:





Detale:


Wymiary: 22,5 x 22,5 cm, wys. 4,5 - 7 cm.
Czerwony efekt + transparentne krakle na glinie szamotowej z Tułowic.

20 kwi 2010

A przy okazji...

...motylki.

Przysiadły na półce od pieca i zostały zapakowane ;o)

(po 1-szym wypale - metal grun - położyłam czerwień kardynalską, żeby sprawdzić, czy się lubią)

I tak wyszło.
Motylki nabiłam na szpilki i mam broszki.

Przed i po II

4 kafle - podkładki.
Zamawiająca się już niecierpliwi, więc bez zwłoki pokazuję :o).

Przed:

Po:


Szkliwa: we wzór wtarty czerwony efekt + całość bezbarwnym krakle (na 1-szym zdjęciu jeszcze bez niego). Kafle 10 x 10 cm.

19 kwi 2010

Patera do katalogu

No więc (nie zaczyna się zdania od więc - wiem) była.
I pójdzie do katalogu.
Na razie.
Jak będzie gdzie się wystawiać, pójdzie też na wystawę ;o)


Pierwsze szkliwienie - czerwony efekt wtarty we wzór.

Drugie szkliwienie - bezbarwne krakle nałożone na całość z maszyny.

Gotowa patera po wyjęciu z pieca - w tle pracowniany bałagan i inne patery czekające na szkliwienie.


Patera ma wymiary ok 20 x 20 cm, wiec jest niewielka.
Pierwsze koty za ploty.
W piecu siedzi większa.

Co słychać?

Czy u mnie w ogóle coś się dzieje?!
Czy ja w ogóle bywam w pracowni?!
Czy ja w ogóle coś robię?!

Ano niby tak...

Miałam wprawdzie przerwę wyjazdowo-świąteczną, ale już powoli odzyskuję wenę (ostatnie zajęcia w całości przegadałam). Robię kolejne kafle-podkładki na zamówienie. 4 z czerwonym wzorem i 6 jeszczeniewiemjakich, bo Zamawiajaca się zdecydować nie może ;o). Poza tym man 4 wypalone patery do poszkliwienia. Wszystko z pasmanteryjnymi zawijasami.

Ponieważ w tym roku prawie wszystko robiłam dla kogoś, nie bardzo mam co dać na wystawę :o(, a dzisiaj mija termin. Mam nadzieję, że coś do pieca trafiło od mojej ostatniej wizyty w pracowni...
Oby.

17 kwi 2010

Wild at heart


World was on fire
No one could save me but you

16 kwi 2010

Suszy...

Rolowałam po raz pierwszy w życiu :o).
zdjęcie by Nanda

Dziękuję nauczycielce za cudowny wieczór.

10 kwi 2010

...

Nie wiem, co napisać. Słów brak.
Można się tylko pomodlić.