29 gru 2014

Adwentowo-świąteczne robótkowe podsumowanie

Taki post - zbiór moich działalności poza ceramicznych w grudniu.

1.
Po raz pierwszy zmontowałam dla córki Kalendarz Adwentowy.
Wypełniłam go listami z zadaniami dopasowanymi do wieku mojego dziecka. Pierwsze koty za płoty. Za rok zamierzam kontynuować naszą "nową świecką tradycję". :o)
 25 kopert na listy "od aniołka" na 25 dni Adwentu.
 

Listy zawiesiłam na biało-czerwonym sznurku (do wędlin :oP) na gałęzi, którą znalazłam w tym roku nad Bałtykiem. Gałąź na tym samym sznurku przyczepiona jest do sufitu. Codziennie zdejmowałam kopertę po przeczytaniu listu, żeby mój maluch lepiej widział upływający czas.
2.
W ramach kalendarzowych zadań zrobiłam przy pomocy dziecka kartki bożonarodzeniowe (tak, tak, ja z tych, co wypisują i wysyłają papierowe kartki i dają poczcie zarobić). Odciskanie łapek to był wielki fun, ozdabianie już gorzej - po kilku sztukach dziewczynka wymiękła. Za to ozdabianie kopert pieczątkami i naklejkami, a zwłaszcza przyklejanie znaczków, Madame do tej pory wspomina. :o)
3. 
Miałam wizję na świąteczny wystrój mieszkania "na złoto". Wyszło jak wyszło, ale składanie gwiazdek, z których powstał ostatecznie łańcuch, oraz papierowych kul bardzo mnie relaksowało. Łańcuch zawisł, a kule zostały w misie, bo nie starczyło mi powera, żeby zawisły w oknie. ;o)
 4.
A tak wyglądały nasze prezenty: 

27 gru 2014

Patataj, patataj, pojedziemy w cudny kraj!

Madame znalazła pod choinką między innymi takiego konika:
którego uszyłam jej ja na zajęciach szycia po godzinach.
Oczy ma z ceramicznych guzików, które już kiedyś pokazywałam na blogu.

 

24 gru 2014

...Oby się wszystkie trudne sprawy porozkręcały jak supełki...

Ode mnie.
Dla Was na te Święta.
Takimi pięknymi słowami:


Oby się spełniło!

19 gru 2014

Ostatnie w 2014

Dzisiaj ostatnie zajęcie przed Świętami. Do pracowni wrócę w 2015 i to po "Trzech Królach" dopiero...
Przed wyjściem i złożeniem życzeń pstryknęłam kilka zdjęć telefonem:
 Patera na tort. Zawsze chciałam mieć. Wypalona, jeszcze na poszkliwienie czeka...
 Misa dla mnie do domu. Złoty brąz z turkusem. Czeka na wypał ze szkliwem. Na sałatki.
Nie mogę się doczekać!
 
 Cukierki ceramiczne. Odlałam chyba 2 lata temu i gdzieś posiałam. Odnalazłam niedawno przy porządkach w piwnicy, obrobiłam i dałam do wypalenia.
I jeszcze 2 rzeczy zabrałam gotowe do domu, ale to już w kolejnym poście...

16 gru 2014

Adwent...

...już bliżej końca niż początku, a ja nie mogę się zebrać z postem o wieńcu adwentowym.
Wygląda prawie tak samo, jak co roku.
Prawie, bo ulepiłam gwiazdki z numerkami na cztery świece adwentowe.
Jestem zadowolona z efektu.
Nie zdążyłam tylko numerków namalować i ostatecznie poratowałam się markerem. ;o)
 Ciężko się robi zdjęcia w ten szaro-buty czas...
Kilka prac stoi w domu i czeka na trochę słońca...