Efekt dzisiejszego wypału był porażający. Wyjęłam miskę i talerz pokryte czarno-brązowymi purchlami. Załamałam się kompletnie i miałam ochotę je wyrzucić. Joanna stwierdziła, że piec nie doszedł... do odpowiedniej temperatury i prace da się uratować. Efekt zobaczę jutro. Trzymajcie kciuki!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz