Wreszcie odebrałam prace z gliny lejnej, które czekały na wypał w wysokiej temperaturze.
Odebrałam i się zdziwiłam.
Kubek lany z czarnej gliny ze wzorem robionym różową wyszedł tak:
Ten róż trochę zbladł, nie? LOL
(Zdjęcia takie sobie, bo robione małpą w domu. Kolor rzeczywisty jest taki, jak na pierwszym zdjęciu).
I jeszcze świecznik mam:
Niby lany, a krzywy. ;o)
Glina niby biała, a taka szarawa wyszła. Na 1080 stopni wychodzi bielutka.
Odebrałam i się zdziwiłam.
Kubek lany z czarnej gliny ze wzorem robionym różową wyszedł tak:
Ten róż trochę zbladł, nie? LOL
(Zdjęcia takie sobie, bo robione małpą w domu. Kolor rzeczywisty jest taki, jak na pierwszym zdjęciu).
I jeszcze świecznik mam:
Niby lany, a krzywy. ;o)
Glina niby biała, a taka szarawa wyszła. Na 1080 stopni wychodzi bielutka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz