2 lip 2013

Raku czerwcowe - efekty VIII - patera

Tym razem postawiłam na kafle, ale nie mogłam sobie odmówić chociaż jednej patery.
Wzór z serii już przeze mnie wykorzystywanej i w tradycyjnych wypałach i w rakowych.
Nie jestem zadowolona.
Turkus na samym środku zbąblował, białe zupełnie nie skrakliło, żółte jest po prostu brzydkie i mdłe a czerń szara.
Okrągła patera o średnicy ok. 27 cm i wys. 3,5 cm. na 4 nóżkach.
 
Od lewej, zgodnie ze wskazówkami zegara: żółte, złote, zielone, pomarańczowe, za nim białe krakle, turkus karkle, a w środku jakieś niebieskie.
 
 Na pewno pójdzie do poprawki.
Być może to kwestia problemów z palnikiem, które mieliśmy przy tym wypale...

2 komentarze:

  1. No i bardzo dobrze... patera rewelacyjna! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukałam właśnie na Twoim blogu o szkliwach raku i znalazłam. Widzę, że Tobie również zdarzyły się przykre niespodzianki z kolorem. Wróciłam własnie przed chwila z pracowni, w której lepie na warsztatach i jestem lekko podłamana. Wsadzili prace na za wysokie temperatury i to, co miało być pięknym czerwonym raku wyszło jak... sraczka. Całość wygląda obrzydliwie. Piszesz tu o poprawianiu takich prac. Czy na to mogę nałożyć inne szkliwo i "chwyci" ? Co do powyższej Twojej patery, ten żółty (choć jak piszesz miał być inny) wygląda dobrze, natomiast ten złoty, zielony i turkus zrobiły Ci kawał ;) Ja tez takich dowcipów delikatnie mówiąc nie lubie.....

    OdpowiedzUsuń