Okrągłe, 10 Warszawskie Spotkania Ceramiczne już za nami.
Pogoda nie rozpieszczała. Co rusz deszcz przeganiał zwiedzających, których było w tym roku sporo. A i po portfele sięgali chętniej niż w poprzednich latach (wg relacji wystawców). Ja też nie wytrzymałam i skusiłam się na malutkie ceramiczne kolczyki-sztyfciki pani Eli Bąk z naszej pracowni. :o)
Oczywiście Angoba miała swoje stoisko. Oczywiście zorganizowała pokaz raku (o którym osobny post). Pani Wiesia, Emilka i pan Andrzej stworzyli bardzo sprawny team. Oglądanie ich przy pracy było czystą przyjemnością. :o)
I krótka fotorelacja.
Na początek "nasi" oczywiście, czyli stoisko Angoby:
Niestety na zwiedzanie wybrałam się z córcią, która ciągnęła mnie za rękę i nie bardzo pozwoliła na robienie zdjęć, pogadanie i zapamiętanie/zapisanie nazw pracowni, których prace przyciągnęły me oczy.
Wystawa na wodzie:
I na koniec "topienie" rzeźby mojej instruktorki - Joanny Nodzykowskiej-Szarkowskiej.
Asi nie było na spotkaniach, bo zmogła ją choroba.
Pogoda nie rozpieszczała. Co rusz deszcz przeganiał zwiedzających, których było w tym roku sporo. A i po portfele sięgali chętniej niż w poprzednich latach (wg relacji wystawców). Ja też nie wytrzymałam i skusiłam się na malutkie ceramiczne kolczyki-sztyfciki pani Eli Bąk z naszej pracowni. :o)
Oczywiście Angoba miała swoje stoisko. Oczywiście zorganizowała pokaz raku (o którym osobny post). Pani Wiesia, Emilka i pan Andrzej stworzyli bardzo sprawny team. Oglądanie ich przy pracy było czystą przyjemnością. :o)
I krótka fotorelacja.
Na początek "nasi" oczywiście, czyli stoisko Angoby:
Prace pana Andrzeja |
koniki Asi Sambor |
pod skrzydłami Angoby wystawiła się też pracownia ceramiczna z DK Kolorowa w Ursusie. |
piękne talerze Kasi Wrony, instruktorki w pracowni DK Kolorowa i byłej uczestniczki zajęć w Angobie. |
Stoisko praktycznie na przeciw Angoby, zachwyciły mnie patery, a dokładnie sposób ich ozdabiania. Żałuję ogromnie, ze nie zapisałam żadnego kontaktu. Może ktoś pomoże? Mam już namiar i nie uwierzycie! To pracownia ceramiczna Cerama Art Studio, którą zapoznałam, kiedy WSC odbywały się jeszcze na Polach Mokotowskich. W 2007 roku tak mnie zachwyciły ich projekty, ze najpierw obdarowałam serwisami kawowymi Ceramy dwie pary nowożeńców, a później zażyczyłam sobie ich serwis jako prezent ślubny. :o) |
Artemisja miała swoje stoisko. :o) |
Gliniane origami :o) |
Ogród Sztuk i Rysio Grosz (mogłam chwilkę poodtykać jego piękne kubki). |
Pierwsze stoisko przy bocznym wejściu. Piękne prace. Stałam, zachwycałam się (cudowne ogromne misy z koła) ale dziecko zdjęć sensownych nie dało zrobić. Namiaru tez nie mam. :o( Nie kojarzę z poprzednich lat... Dzięki dobrej duszy, już mam namiar i polecam kliknąć: Jacek Paszkowski! |
Duży namiot w czasie deszczu przygarnie okolicznych wystawców. ;o) Stoisko zespołu szkół im. Jana Kilińskiego w Warszawie. |
Stoisko Andrzeja Mędrka, który chowa się przed deszczem na stoisku powyżej. ;o) |
Mini-stoisko z ceramiką armeńską Anaidy Ghazaryan. |
Witraże na stoisku ICiMB. |
Ceramiczny człowiek. Trochę straszny... |
Na prawdę koronkowe były te prace. :o) |
Zegar sfotografowany na stoisku Grzegorza Sołtyszewskiego (jeśli czegoś nie pomyliłam). |
Urocze figurki na jednym ze stoisk. [edit: odezwała się do mnie autorka tych pięknych prac, więc podaję namiar: Agnieszka Beer Pracownia Zajęć Ceramicznych ul.Mokotowska 61 domofon 32 :o) ] |
Ta patera mnie zauroczyła. |
I ta też. :o) |
Jak zwykle czas umilały nam mini-recitale muzyczne. |
ryby to prace dzieci. |
żywioły - powietrze. Praca ozdobiona techniką serigrafi. |
żywioły - powietrze. Niezwykła praca. |
Asi nie było na spotkaniach, bo zmogła ją choroba.
stoisko z wielkimi misami to stoisko Jacka Paszkowskiego (kuzyn mojego meza, cudowny czlowiek :))
OdpowiedzUsuńhttp://zgliny.blogspot.com/
pozdrawiam, ja osobiscie nie moglam oprzec sie urokowi imbryczka i czarek Lukasza Kaminskiego (chyba tak sie nazywa) - mial stolik obok rownie urokliwych prac p. Zofii Kosiorek. Przepuscilam troche grosza, ale nie zaluje :)
imryczek, ktory kupilam, zostal wykonany przez Lukasza Kuczynskiego oczywiscie...
UsuńDziękuję bardzo za linka. Uzupełniam namiary i zagłębiam się w bloga. :)
UsuńJa pod czujnym okiem męża i z dzieckiem, które nie dało mi postać dłużej przy żadnym stoisku wróciłam tylko z jednymi kolczykami.
Jak zawsze spotkania były cudowne już czekam na kolejne ;-)
OdpowiedzUsuńHa! Pana rzeźba z wystawy też mnie zachwyciła, ale zdjęcie wyszło nieostre :o( Czy patera z ptaszkami jest Pana?
UsuńJa również już czekam... :o)
"Urocze figurki na jednym ze stoisk" to prace Agnieszki Beer z pracowni na ul. Mokotowskiej :) Też mi się bardzo podobają jej prace.
OdpowiedzUsuń