9 sty 2016

No more HDP*! cz. II

Mój pierwszy HPD, który dokończyłam.
W grudniu szyłyśmy świąteczne serduszka. Nie zdążyłam ich dokończyć na zajęciach i tak zostały w kieszeni torby na maszynę. 
W okresie świąteczno-noworocznym miałam trochę luzu, więc zabrałam się za przerobienie piżamek córki i znalazłam je przy okazji wyciągania maszyny. Dokończyłam (córa pomagała wypychać) i powiesiłam na choince, którą przy okazji ubraliśmy do końca (kolejny HDP, bo 24 grudnia zdążyliśmy tylko lampki zainstalować i pojechaliśmy na święta do rodziny, a choinka całe święta stała sobie sama w domu).
Choinkę ubraliśmy w słomiaki, serduszka, ozdoby, które zrobiła nasza córka i inne ozdoby hand-made, które dostaliśmy od rodziny i znajomych (m.in. haftowane przez moją mamę bombki). Mamy też łańcuch ze słomy i bibuły, który kiedyś zrobiła dla mnie moja babcia.
A pod choinką Madame ustawiła Mikołaja i prezencik, które kiedyś ulepiłam z ceramiki ja (owijka doniczki na choinkę, to wyklejana przez naszą córkę szopka):
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz