30 lip 2010
26 lip 2010
Z wizytą w Ogrodzie Sztuk :o) i Naked Raku
Autor:
Argillae
o
23:09
Jakiś czas temu zaczarowały mnie prace Davida Robertsa wykonane w technice naked raku.
Są zachwycające!
Popatrzcie sami!
Kiedy tylko znalazłam informację o wypale naked raku na stronie Ogrodu Sztuk, postanowiłam zrobić sobie prezent :o)
Na plenerze w Dobrem ulepiłam 2 miseczki i paterę zupełnie gładkie i przywiozłam je surowe do domu. A dzisiaj zaczęłam przygotowywać je do wypału. W naked raku surową pracę pokrywa się terra sigillata i poleruje w celu uzyskania ładnej bieli po odpadnięciu szkliwa. Dzisiaj spędziłam prawie 3 cudowne godziny nakładając i polerując 4 warstwy. Po ciężkim i deszczowym dniu było to wspaniałe oczyszczenie głowy ze złych myśli :o)
Za tydzień, po wypaleniu nałożę angobę oraz szkliwo. Spękania szkliwa krakle dym zabarwi na czarno, a dzięki angobie samo szkliwo odpadnie od pracy ukazując wypolerowaną białą glinę.
Mam nadzieję, że efekt będzie choć w połowie tak wspaniały jak u Davida Robertsa.
Miałam też dzisiaj ogromną przyjemność poznać dwoje przemiłych ceramików prowadzących ogród Sztuk: Ryszarda Grosz i Dorotę Gobiecką-Grosz. Już się nie mogę doczekać przyszłego poniedziałku, bo w ich pracowni panuje fantastyczny klimat.
Są zachwycające!
Popatrzcie sami!
Kiedy tylko znalazłam informację o wypale naked raku na stronie Ogrodu Sztuk, postanowiłam zrobić sobie prezent :o)
Na plenerze w Dobrem ulepiłam 2 miseczki i paterę zupełnie gładkie i przywiozłam je surowe do domu. A dzisiaj zaczęłam przygotowywać je do wypału. W naked raku surową pracę pokrywa się terra sigillata i poleruje w celu uzyskania ładnej bieli po odpadnięciu szkliwa. Dzisiaj spędziłam prawie 3 cudowne godziny nakładając i polerując 4 warstwy. Po ciężkim i deszczowym dniu było to wspaniałe oczyszczenie głowy ze złych myśli :o)
Za tydzień, po wypaleniu nałożę angobę oraz szkliwo. Spękania szkliwa krakle dym zabarwi na czarno, a dzięki angobie samo szkliwo odpadnie od pracy ukazując wypolerowaną białą glinę.
Mam nadzieję, że efekt będzie choć w połowie tak wspaniały jak u Davida Robertsa.
Miałam też dzisiaj ogromną przyjemność poznać dwoje przemiłych ceramików prowadzących ogród Sztuk: Ryszarda Grosz i Dorotę Gobiecką-Grosz. Już się nie mogę doczekać przyszłego poniedziałku, bo w ich pracowni panuje fantastyczny klimat.
25 lip 2010
Smok
Autor:
Argillae
o
16:44
A tak wygląda smok w całej okazałości:
Witraż wymaga dużo cierpliwości i jest sztuką trudną.
Najpierw trzeba zrobić projekt, narysować coś, podzielić tak, żeby witraż trzymał się sztywno, a szkiełka dały łatwo wyciąć. Później należy wybrać i wyciąć kawałki szkła. Następnie je oszlifować, okleić taśmą miedzianą i zalutować. Patynowanie to już sama przyjemność.
Mi najgorzej idzie lutowanie. Okropnie dużo tego lutu nasmarkałam :o(.
Smok już mieszka u mojej siostry, która smoki zbiera, w jej fioletowym pokoju.
Waza z pleneru 2009
Autor:
Argillae
o
16:20
To była jedna z tych prac, które dłuuuuugo czekały na szkliwienie.
Ulepiona na plenerze w Dobrem w 2009 roku.
Pomysł przyszedł wraz z zakupem nowego szkliwa (rozlany olej).
Poszkliwiłam ją podczas jednych z ostatnich przed wakacjami zajęć w pracowni i postawiłam na balkonie.
Na zdjecia też długo czekała, ale wreszcie się udało.
Oto mój nowy mieszkaniec balkonowy:
A tu łapałam zachód słońca na wazie ;o)
P.S. Chętnie się wyprowadzi ;o).
Ulepiona na plenerze w Dobrem w 2009 roku.
Pomysł przyszedł wraz z zakupem nowego szkliwa (rozlany olej).
Poszkliwiłam ją podczas jednych z ostatnich przed wakacjami zajęć w pracowni i postawiłam na balkonie.
Na zdjecia też długo czekała, ale wreszcie się udało.
Oto mój nowy mieszkaniec balkonowy:
A tu łapałam zachód słońca na wazie ;o)
P.S. Chętnie się wyprowadzi ;o).
24 lip 2010
Poplenerowe migawki
Autor:
Argillae
o
12:54
Pada, a bociany twardo siedzą...
...bo są sztuczne ;o)
Panie Pioooooooooootrze będzie waaaaaaaaaataaaaaaaaaaaa?
Smok.
Mój.
Plan dopiero.
Kot nie mój.
Na linoryt się nie porwałam.
Szlifuję...
(foto by Nanda)
Malina dorosła ;o)
Moja.
Wiadomo ;o)
Tutaj wciąż jeszcze miał być wysoki...
A tak się to skończyło.
W połowie :o(
Nie tylko my mieliśmy plener...
Piotr toczy...
W piecu...
Znów pada.
Na naszą wystawkę prac...
...i na hamak...
...i na kota.
Po deszczu (nie moje)...
Starocie...
Podsumowanie, czyli Dobre 2010
Autor:
Argillae
o
12:37
Już jestem z powrotem.
Niestety.
Było... gorąco i mokro.
Pogoda mnie pokonała, więc poszłam w płaskie.
Miało być wysoko, ale przegrałam z gliną tym razem.
Na jesieni podejmę walkę!
Już w zaciszu pracowni.
Niestety.
Było... gorąco i mokro.
Pogoda mnie pokonała, więc poszłam w płaskie.
Miało być wysoko, ale przegrałam z gliną tym razem.
Na jesieni podejmę walkę!
Już w zaciszu pracowni.
16 lip 2010
11 lip 2010
Okrągła patera cz. III
Autor:
Argillae
o
14:40
Patera poszła do kolejnej poprawki.
Teraz jestem zadowolona.
Zwłaszcza ze spodu :o)
Teraz jestem zadowolona.
Zwłaszcza ze spodu :o)
Subskrybuj:
Posty (Atom)