Dzień 11: Piosenka artysty, który Ci się podoba/przyciąga cię:
No cóż... Ja
słucham praktycznie samych starych dziadów i kobiet... Długo dumałam i
się mi przypomniało, jak mama w czasach, kiedy byłam jeszcze małym smarkiem zafascynowanym NKOTB, puściła mi Beatlesów i pokazała swój zeszyt wypełniony notkami, wycinkami z gazet i zdjęciami czwórki z Liverpoolu. Z miejsca zakochałam się w Paulu i oddałam kasetę NKOTB mojej siostrze. :oP
U mnie owszem plakat Pearl Jam'u wisiał na honorowym miejscu i miał niemalże swój oltarzyk, ale jakoś Eddie Vedder oprócz głosu i włosów mnie nie wzruszał. Podobnie jak Nick Holmes z Paradise Lost.... chociaż mój mąż jest odmiennego zdania ;)
OdpowiedzUsuńZa to przypomniało mi się, że jako smarkula szalałam z magnetofonem rozkręconym na full z kasetą Chesney Hawkes'a. To był u niektórych etap NKTB. Kaseta pewnego dnia wyfrunęła przez balkon do ogródka, wyrzucona przez mojego brata... a że zostało mi opakowanie, to wzdychałam do Chesneya podśpiewując "The One And Only" ;p