Joanna zaproponowała mi prezentację prac w gablocie w pracowni.
Przywiozłam dziś kilka ulepków i ułożyłam w witrynie na korytarzu. :o)
Obowiązkowo musiałam napisać też parę słów o sobie - to był warunek konieczny. Przy okazji policzyłam sobie, że pierwszy raz musiałam zawitać do Angoby gdzieś na początku liceum...
Ajaj, kiedy to było...
Przywiozłam dziś kilka ulepków i ułożyłam w witrynie na korytarzu. :o)
Obowiązkowo musiałam napisać też parę słów o sobie - to był warunek konieczny. Przy okazji policzyłam sobie, że pierwszy raz musiałam zawitać do Angoby gdzieś na początku liceum...
Ajaj, kiedy to było...
Moja gablota po prawej. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz