30 mar 2016

Miodowa miska z trawami

 Kolejna praca, która bardzo długo czekała na poszkliwienie.
Ulepiona na jesieni 2015 czekała na swój czas.
Bardzo mi się podobała i bałam się bardzo zepsuć ją szkliwieniem. Chciałam, żeby była użytkowa, więc szukałam jakiegoś spożywczego szkliwa.  Ostatecznie stanęło na transparentnej ochrze.
Wyszła prawie dobrze. Prawie, bo są bąbelki, ale niby wyglądają jak unoszące się w powietrzu pyłki traw (tak twierdzi Aleksander), więc niech będzie, że tak miało być.

3 komentarze:

  1. Miska jest ładna i ciekawa;rośliny to w ogóle wdzięczny motyw w ceramice. Znam ten ból z szkliwieniem i odwlekanie bo albo brak pomysłu, albo obawa przed zniszczeniem pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oszałamiająca! Mi też to szkliwo bąbluje ciągle ( ale póki nie przeczytałam opisu to nie zauważyłam na zdjęciach). Ale zachwycił mnie rancik , taki cieniowany jaki Ci wyszedł. Cudna misa <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna!! taka dopieszczona.. :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń