2 lut 2010

Znów na słodko...

W poniedziałek przerabiałam glinę, więc nic ciekawego nie mam do pokazania. Ot, 3 godziny zabawy w błocie ;o).
Ale za to posłodzę.
Tym razem próbuję szczęścia u:
* mi-ju, gdzie do wygrania niespodzianka. Prace mi-ju mnie zachwycają (moich kluczy pilnuje jej kot-maskot, a drugi o pięknym imieniu Jacek wyleguje się na moim łóżku), wiec na pewno będzie to coś pięknego :o)

* tukary, bo wokół takich klatek chodziłam przez całe tunezyjskie wakacje, ale w końcu się nie zdecydowałam :o) Są przepiękne, zresztą zobaczcie sami!


* cyrylli, bo lubię zagadki i niespodzianki. Jak myślicie, co jest na zdjęciu?


1 komentarz: