15 gru 2012

Lej-na

Wreszcie udało mi się zmieścić w planie dnia zajęcia z lejnej.
Pierwszy raz odkąd jestem mamą.
Glina była dla mnie łaskawa. Wszystko mi wyszło.
A bawiliśmy się kolorowymi masami.
I tylko aparatu zapomniałam, więc zdjęcia porobię jak będę na zajęciach w przyszłą sobotę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz