25 kwi 2014

Z łuskami

 Jeszcze z lejnej.
Spodobał mi się kształt tego niewielkiego naczynka.
Długo stało na półce, czekając na pomysł. Wosk będzie - tylko tyle wiedziałam.
Zainspirowała mnie koszulka Miszkomaszko. ;o)
I tak sobie usiadłam, wzięłam ołówek w garść, łuski narysowałam, woskiem pociągnęłam, gąbeczką wymyłam i do wypalenia odstawiłam.

Teraz czekam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz