Wreszcie znalazłam czas na sfotografowanie moich prac.
Już czyste, umyte, wciąż lekko pachnące dymem :o).
Patera nr 1:
I detale:
Szkliwo złote w kropce wyszło ładnie, za to turkusowe nieco, hmmm... miedziano ;o)
Patera nr 2:
I detale:
Tutaj mamy zielone przebijające się przez miedź plus złote, które wszyło jak srebrne.
Miseczka:
Cała szkliwiona tylko złotem, a spód polerowany.
Miała mały wypadek i oto jego efekty:
I tak to się paliło...
Już czyste, umyte, wciąż lekko pachnące dymem :o).
Patera nr 1:
I detale:
Szkliwo złote w kropce wyszło ładnie, za to turkusowe nieco, hmmm... miedziano ;o)
Patera nr 2:
I detale:
Tutaj mamy zielone przebijające się przez miedź plus złote, które wszyło jak srebrne.
Miseczka:
Cała szkliwiona tylko złotem, a spód polerowany.
Miała mały wypadek i oto jego efekty:
I tak to się paliło...
Raku ma niesamowitą magię w sobie. Pięknie wyszły te patery!
OdpowiedzUsuń