2 cze 2009

Historia jednego talerza - happy end :o)

a. talerz się podoba.
Bardzo się cieszę.

P.S. Jestem gupkiem i niedojdą, która nawet bloga nie potrafi obsługiwać. Tak, znalazła się opcja pisania postów bez kodu HTML. LOL.

P.S. II Zielony talerz bez historii też będzie na wystawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz