Mam tak czasami, że umawiam 1000 spraw na jeden dzień i później głowie się jak wszystko ogarnąć. Tak było też z dniem dzisiejszym, w związku z tym na WSC dotarłam dopiero koło 16. Zainstalowałam rodzinę na stoisku Angoby, zamieniłam kilka słów z instruktorkami i dosłownie obiegłam teren z aparatem. Spieszyłam się, bo jeszcze chcieliśmy zajrzeć na Piknik Naukowy (dlaczego zawsze te dwie imprezy odbywają się tego samego dnia?).
Bez zbędnych słów fotorelacja:
Na stoisku Angoby jak zwykle ruch. :o) |
Stoisko Angoby - prace uczestników (m.in. Moniki Skrzyńskiej, której praca zajęła 3 miejsce na "wystawie na wodzie" :o) ). |
Stoisko Angoby - magnesiki Emilki. |
Tradycyjnie już Angoba robiła pokazowy wypał Raku, jak przyszłam, było już po, ale zdążyłam sfotografować gotowe prace. |
Chrabąszcze naked raku. |
Praca Joanny naszej instruktorki (zdobywczyni drugiego miejsca w "Wystawie na Wodzie") |
Wystawa na wodzie. |
Konik morski z naszej pracowni, dwie białe prace w tle też - takie cuda tworzy pan Andrzej, który również załapał się na zdjęcie. ;o) |
Nagrodzona praca Moniki. |
Nagrodzona praca Joanny. Mistrzostwo! |
Inna praca z wystawy. Spodobała mi się. ;o) |
Ta również. ;o) |
Stoisko Keramosu. |
Spodobały mi się prace na tym stoisku - wreszcie bez pomarańczu i czerwieni. ;o) Chociaż w tym roku zauważyłam mniej szkliw efektowych, za to więcej prac raku na stoiskach. |
Czyjeż to, ach czyjeż te cuda? Tak, tak - Andrzej Mędrek był na WSC i można było sycić oczy i pogłaskać jego cudeńka. I kupić też - miał uroczego menadżera sprzedaży ;o). |
Wybór mej córci. ;oP |
Do zobaczenia za rok!
kot mnie zauroczył totalnie!
OdpowiedzUsuń