Talerz miał być swego rodzaju testem szkliw, a wyszedł nadspodziewanie pięknie.
Transparentne krakle i turkus krakle z piękną siateczką czarnych spękań, błękit indyjski oraz to samo niebieskie szkliwo, którego użyłam na miseczce zachowały kolory z delikatnym miedzianym nalotem.
Jestem po prostu zachwycona :o) .
I do tego doskonała redukcja :o)
Detale:
tutaj tez Ci powiem, ze talerz jest zabojczy i zupelnie nierakuowy ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, talerz jest bardzo ładny, gratuluję Tobie. Podoba mi się Twój blog!
OdpowiedzUsuńale piękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, szkliwa piękne! Całość wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuń