Dzisiaj bardzo leniwy dzień. Długo spaliśmy, a potem sami przyszykowaliśmy sobie śniadanie, które zjedliśmy przed Norą. Dzień nie zachęcał do plażowania, więc postanowiliśmy wybrać się do Rethymnonu. Nawet szybko znaleźliśmy parking i nawet blisko było do starówki. Klucząc wąskimi uliczkami dotarliśmy do portu. Kilka zdjęć przy latarni morskiej...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQL-H6BCLMWjFVdMbgwgWycDuOMrGSUU2Zu2KDMckpkMld-lJm0mMuMd8gPBoBb3jReF2BRXOrGhM3paGjISB-aen7Gg-K_MrEd7RhgYqWEp55vrMU4KIRcfel8qiVUP1_AajnvMEW0ZSS/s400/2009-09-15+Kreta+014.jpg)
...i przedarliśmy się przez zastawione knajpami nabrzeże...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLlSChTE7LxO90d92zszHzHTT2mi6xygiwbqVKpLXJlUur3V93J5FWhe794kJDxJsn5VrUie8nuHpdC3_7t2PJ88jhRxH0Op-dVV9MjqYkRu3QuuO9KEwi-J9U26oQ5SHb1RdnKvrWNCNa/s400/2009-09-15+Kreta+016.jpg)
...do weneckiej twierdzy - Fortezzy - gdzie przepadliśmy na kilka godzin.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIvO39vZwj3O6W8yX3vE8u3nA4vclfslIKWeeW8uOsHSRhgZeNVeXzbQhVbz5UkRY6claAhbAibPzx7LChuOEQUp_dyjL3FAqHgTVGTauPyPZP5jYuwGNh1qAJkIKNe6quXEowe8za88O6/s400/2009-09-15+Kreta+032.jpg)
Ogromna twierdza zachwyciła nas oboje.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVE5D2PkEQlLQhTkTbDgfPH-psbPwH89Nk1iPNe8NoVbkJlyjajmgZUGsccCxizzTUkaR4hvO7d0lVVqpZpRwIzbuWDzAQb6y2aGcnuVLWTZrxyzPs7GtK4-bmWjrC8kRsFrQMhTtSXYJD/s400/2009-09-15+Kreta+091.jpg)
Meczet Ibrahima Hana w obrębie twierdzy z zewnątrz...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGXstVNaTLrOOGjpJno1w34oZuEfS7QzmRoDcwDqJrYOliJMMbnWC2DRmQmgYyMpBPiXBKb-VY4qk73HpwWx5zFxP64TJXasq2U3ahzdh1ktIjSR3k2kufjDeRonEGky4X841puyTTNssp/s400/2009-09-15+Kreta+092.jpg)
i wewnątrz
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK8OCpnH4pTpQFaHjw-9IlAzLC_hAD33OyNZUOT-3ckF7loKC4h5BTiO2sLklsCa4WHfswZtc4M9octXnKpvqRFrzN1oJkiDrQ14g_sq0It5_GtDv4CLa9qBTXYtgjeUBwOCzSX_-MoxDu/s400/2009-09-15+Kreta+034.jpg)
Magazyny (pewnie prochownie lub zbrojownie)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo4Um_AMAYUhJjf67Nm_LPg44Qbwsx72-3c3effez11aCzttUkrKEvQIqlGPuWgJsVC_OKt1WiH_mPVrOE3nUouccC9jI8epVOqZKUpbWvCJb1SkfBCilCJBTf-TSMu9mtu_ZXFECrPmQC/s400/2009-09-15+Kreta+046.jpg)
Widok z murów Fortezzy na miasto...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWQUM3xuPgWXbHYsWMgDYHih08X08losqVyGwG8IPb0ZcmwqdER-qmhHCBauARyoCXDeENOAfZPboJA2xlU7hXjiKQCuxX6-YjkuxNMfk8-SEqD-NxrJtzWo7qBvGgwtKGTBuxhz9iVPKU/s400/2009-09-15+Kreta+073.jpg)
...i na morze.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4XCLjcHMgua3iG5iUh8flYkwawPu4GWW3oMN-RtAReSmewAPxjPe7vXlkHYZBgWGUqnfTp8t36_wWRilKLm0AVts_Abqt8J7KXzI9wQe6_HcKoknNgqEBY6Jj6BZM-xaQf8M-mUi61vKB/s400/2009-09-15+Kreta+088.jpg)
Udało nam się nawet "ustrzelić" cykadę, których głośne granie towarzyszyło nam przez cały pobyt.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyjHCV808Q4XYNqz-jog3779Qjm3EKFPNGi2L9aSKvHam7OjrtBVVjDXVL6VT-yJupoOzgacvDB6l-Q8qEh7NipQVOGnTiugRWDmfBOoiZ0lSR3_nDXlE_S2DEag3hVmq2-YAzEGmQvea5/s400/2009-09-15+Kreta+063.jpg)
Twierdzę opuściliśmy jak już zamykali - dłużej nie dało się zostać i ruszyliśmy w labirynt uliczek starego miasta.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidsjfoy1VmyJG7zj23LmX2QdQEj0jTv_RD6XYo_IAInSsNdmy4M9x6LjcaoZVp1EpU0nMoTqm4KllDVjehdh45M1xf2uCQAsV_Z8kamhuaHmBb8ouDb3u-GtxOyoEd2TmmvFKDjuFbfCNj/s400/2009-09-15+Kreta+003.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKbnDPFpzJYpr2mFAj5P3q_SSTSdPtXahp4vCqGx0nvrHjuO5QtVPZ5rLJXla4UuPbT-tljIKOEQVWQSrCGBS0fxBU7_DiT_7ubta18IVeD017ps4ewF-POlSvIOcy2ollKtPZ1wwI_VwG/s400/2009-09-15+Kreta+138.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzkrXDP-C1rQtZVO8K-Gw_2TFdJZZyy705PNNHyxars4OPqHHqVL66fwWqSGxtl8AG6E3o5Bm7R-M8qn2oe8k-qZDrff46sZ61wUofoleSLf21A52gjZ59CQf22ONvK2VKdgp9y8z9daaL/s400/2009-09-15+Kreta+133.jpg)
Ja usiłowałam odnaleźć wszystkie "ukryte skarby" opisane w przewodniku, ale Rethymnom nie okazał się dla nas łaskawy: bramę wenecką prawie przegapiliśmy, meczet Nerandzes skrył się za rusztowaniami, a wenecka loggia okazała się być zwykłym sklepem... Kolejną atrakcje, czyli fontannę Rimondiego odnaleźliśmy dzięki tłumowi turystów przed:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVew4eAwrlCwykKEmIExr6-Z1qcZxASpZXPlItmx-IbiXk8Ua4PXfqu5Eptp4TrTZ9MoAJqcQQmfHuNtn2RGQLnU5qgwhRbO0jYnjputPzpEZ3_JQfYFH77_UAmgh4SC7JqI_cIXIa23Tq/s400/2009-09-15+Kreta+104.jpg)
mnóstwo ludzi się kłębi - aha jest coś do zobaczenia ;o)
A sama fontanna wygląda tak:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwrtQ2mVnr0ZxQ8A49VTI6sRHtZIfpSc56l_jS5FxokLZqdSPSaNv7JKpnwZJ6k8RumP-DgqgaBghAEifMVHzM323SxKOcu70SY8Qe2N0sx_dRSFtoapSrHmkpUqXzLy0GXHAjBtGiJNyF/s400/2009-09-15+Kreta+107.jpg)
Spacer po Rethymnońskiej starówce uświadomił mi, ze nasza Nora to typowe mieszkanie w jakim żyją tutaj ludzie. Że oni właśnie w takich mikroskopijnych apartamentach mieszkają i drzwi zewnętrzne to nie są drzwi do domu, tylko drzwi do pokoju, który jest salonem, sypialnią i kuchnią w jednym, a większość życia toczy się na ulicy obok spacerujących turystów. Troszkę przychylniejszym okiem spojrzałam na naszą Norę - przynajmniej możemy powiedzieć, ze mieszkamy tak samo jak Kreteńczycy hahaha.
Posiedzieliśmy jeszcze trochę na plaży i wieczorem wróciliśmy do Chanii. Na kolacje wybraliśmy tą samą knajpkę co wczoraj bo było smacznie, miło i muzyka grała.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4sDMvb0HfdjQjog9DgxWH_N7HN7Hz6_imJp1qhqmDuj0BpilK_g1f-G1BXyAnGugZQmCqMQn8X0EaA_exCpjr7XU5OjcauCxx1mjy1owgqL_SSZPi7g80qXIpIn9NQE-Wu48zQf5u0iZt/s400/2009-09-15+Kreta+149.jpg)
Okazało się, że knajpka ma też menu "prawie" po polsku. Mąż mój nie mógł się powstrzymać i zwrócił właścicielce uwagę na błędy (wczoraj przyznała się, ze jej rodzice pochodzą z Polski, ale sama urodziła się w Australii i polskiego nie zna). W efekcie na jej prośbę zabawiliśmy się w opracowanie polskiego menu, dzięki czemu zyskaliśmy sympatię właścicieli, co zaowocowało sympatycznymi rozmowami w kolejne wieczory.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQL-H6BCLMWjFVdMbgwgWycDuOMrGSUU2Zu2KDMckpkMld-lJm0mMuMd8gPBoBb3jReF2BRXOrGhM3paGjISB-aen7Gg-K_MrEd7RhgYqWEp55vrMU4KIRcfel8qiVUP1_AajnvMEW0ZSS/s400/2009-09-15+Kreta+014.jpg)
...i przedarliśmy się przez zastawione knajpami nabrzeże...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLlSChTE7LxO90d92zszHzHTT2mi6xygiwbqVKpLXJlUur3V93J5FWhe794kJDxJsn5VrUie8nuHpdC3_7t2PJ88jhRxH0Op-dVV9MjqYkRu3QuuO9KEwi-J9U26oQ5SHb1RdnKvrWNCNa/s400/2009-09-15+Kreta+016.jpg)
...do weneckiej twierdzy - Fortezzy - gdzie przepadliśmy na kilka godzin.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIvO39vZwj3O6W8yX3vE8u3nA4vclfslIKWeeW8uOsHSRhgZeNVeXzbQhVbz5UkRY6claAhbAibPzx7LChuOEQUp_dyjL3FAqHgTVGTauPyPZP5jYuwGNh1qAJkIKNe6quXEowe8za88O6/s400/2009-09-15+Kreta+032.jpg)
Ogromna twierdza zachwyciła nas oboje.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVE5D2PkEQlLQhTkTbDgfPH-psbPwH89Nk1iPNe8NoVbkJlyjajmgZUGsccCxizzTUkaR4hvO7d0lVVqpZpRwIzbuWDzAQb6y2aGcnuVLWTZrxyzPs7GtK4-bmWjrC8kRsFrQMhTtSXYJD/s400/2009-09-15+Kreta+091.jpg)
Meczet Ibrahima Hana w obrębie twierdzy z zewnątrz...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGXstVNaTLrOOGjpJno1w34oZuEfS7QzmRoDcwDqJrYOliJMMbnWC2DRmQmgYyMpBPiXBKb-VY4qk73HpwWx5zFxP64TJXasq2U3ahzdh1ktIjSR3k2kufjDeRonEGky4X841puyTTNssp/s400/2009-09-15+Kreta+092.jpg)
i wewnątrz
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK8OCpnH4pTpQFaHjw-9IlAzLC_hAD33OyNZUOT-3ckF7loKC4h5BTiO2sLklsCa4WHfswZtc4M9octXnKpvqRFrzN1oJkiDrQ14g_sq0It5_GtDv4CLa9qBTXYtgjeUBwOCzSX_-MoxDu/s400/2009-09-15+Kreta+034.jpg)
Magazyny (pewnie prochownie lub zbrojownie)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgo4Um_AMAYUhJjf67Nm_LPg44Qbwsx72-3c3effez11aCzttUkrKEvQIqlGPuWgJsVC_OKt1WiH_mPVrOE3nUouccC9jI8epVOqZKUpbWvCJb1SkfBCilCJBTf-TSMu9mtu_ZXFECrPmQC/s400/2009-09-15+Kreta+046.jpg)
Widok z murów Fortezzy na miasto...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWQUM3xuPgWXbHYsWMgDYHih08X08losqVyGwG8IPb0ZcmwqdER-qmhHCBauARyoCXDeENOAfZPboJA2xlU7hXjiKQCuxX6-YjkuxNMfk8-SEqD-NxrJtzWo7qBvGgwtKGTBuxhz9iVPKU/s400/2009-09-15+Kreta+073.jpg)
...i na morze.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4XCLjcHMgua3iG5iUh8flYkwawPu4GWW3oMN-RtAReSmewAPxjPe7vXlkHYZBgWGUqnfTp8t36_wWRilKLm0AVts_Abqt8J7KXzI9wQe6_HcKoknNgqEBY6Jj6BZM-xaQf8M-mUi61vKB/s400/2009-09-15+Kreta+088.jpg)
Udało nam się nawet "ustrzelić" cykadę, których głośne granie towarzyszyło nam przez cały pobyt.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyjHCV808Q4XYNqz-jog3779Qjm3EKFPNGi2L9aSKvHam7OjrtBVVjDXVL6VT-yJupoOzgacvDB6l-Q8qEh7NipQVOGnTiugRWDmfBOoiZ0lSR3_nDXlE_S2DEag3hVmq2-YAzEGmQvea5/s400/2009-09-15+Kreta+063.jpg)
Twierdzę opuściliśmy jak już zamykali - dłużej nie dało się zostać i ruszyliśmy w labirynt uliczek starego miasta.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidsjfoy1VmyJG7zj23LmX2QdQEj0jTv_RD6XYo_IAInSsNdmy4M9x6LjcaoZVp1EpU0nMoTqm4KllDVjehdh45M1xf2uCQAsV_Z8kamhuaHmBb8ouDb3u-GtxOyoEd2TmmvFKDjuFbfCNj/s400/2009-09-15+Kreta+003.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKbnDPFpzJYpr2mFAj5P3q_SSTSdPtXahp4vCqGx0nvrHjuO5QtVPZ5rLJXla4UuPbT-tljIKOEQVWQSrCGBS0fxBU7_DiT_7ubta18IVeD017ps4ewF-POlSvIOcy2ollKtPZ1wwI_VwG/s400/2009-09-15+Kreta+138.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzkrXDP-C1rQtZVO8K-Gw_2TFdJZZyy705PNNHyxars4OPqHHqVL66fwWqSGxtl8AG6E3o5Bm7R-M8qn2oe8k-qZDrff46sZ61wUofoleSLf21A52gjZ59CQf22ONvK2VKdgp9y8z9daaL/s400/2009-09-15+Kreta+133.jpg)
Ja usiłowałam odnaleźć wszystkie "ukryte skarby" opisane w przewodniku, ale Rethymnom nie okazał się dla nas łaskawy: bramę wenecką prawie przegapiliśmy, meczet Nerandzes skrył się za rusztowaniami, a wenecka loggia okazała się być zwykłym sklepem... Kolejną atrakcje, czyli fontannę Rimondiego odnaleźliśmy dzięki tłumowi turystów przed:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVew4eAwrlCwykKEmIExr6-Z1qcZxASpZXPlItmx-IbiXk8Ua4PXfqu5Eptp4TrTZ9MoAJqcQQmfHuNtn2RGQLnU5qgwhRbO0jYnjputPzpEZ3_JQfYFH77_UAmgh4SC7JqI_cIXIa23Tq/s400/2009-09-15+Kreta+104.jpg)
mnóstwo ludzi się kłębi - aha jest coś do zobaczenia ;o)
A sama fontanna wygląda tak:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwrtQ2mVnr0ZxQ8A49VTI6sRHtZIfpSc56l_jS5FxokLZqdSPSaNv7JKpnwZJ6k8RumP-DgqgaBghAEifMVHzM323SxKOcu70SY8Qe2N0sx_dRSFtoapSrHmkpUqXzLy0GXHAjBtGiJNyF/s400/2009-09-15+Kreta+107.jpg)
Spacer po Rethymnońskiej starówce uświadomił mi, ze nasza Nora to typowe mieszkanie w jakim żyją tutaj ludzie. Że oni właśnie w takich mikroskopijnych apartamentach mieszkają i drzwi zewnętrzne to nie są drzwi do domu, tylko drzwi do pokoju, który jest salonem, sypialnią i kuchnią w jednym, a większość życia toczy się na ulicy obok spacerujących turystów. Troszkę przychylniejszym okiem spojrzałam na naszą Norę - przynajmniej możemy powiedzieć, ze mieszkamy tak samo jak Kreteńczycy hahaha.
Posiedzieliśmy jeszcze trochę na plaży i wieczorem wróciliśmy do Chanii. Na kolacje wybraliśmy tą samą knajpkę co wczoraj bo było smacznie, miło i muzyka grała.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4sDMvb0HfdjQjog9DgxWH_N7HN7Hz6_imJp1qhqmDuj0BpilK_g1f-G1BXyAnGugZQmCqMQn8X0EaA_exCpjr7XU5OjcauCxx1mjy1owgqL_SSZPi7g80qXIpIn9NQE-Wu48zQf5u0iZt/s400/2009-09-15+Kreta+149.jpg)
Okazało się, że knajpka ma też menu "prawie" po polsku. Mąż mój nie mógł się powstrzymać i zwrócił właścicielce uwagę na błędy (wczoraj przyznała się, ze jej rodzice pochodzą z Polski, ale sama urodziła się w Australii i polskiego nie zna). W efekcie na jej prośbę zabawiliśmy się w opracowanie polskiego menu, dzięki czemu zyskaliśmy sympatię właścicieli, co zaowocowało sympatycznymi rozmowami w kolejne wieczory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz